czwartek, 13 czerwca 2013

Patent - lampa lawa

Dość fantazjowania. Przedstawmy lampę lawa taką, jaka jest w rzeczywistości: bez żadnych upiększeń i poezji. 

Ale jak to zrobić, jeśli sam wynalazca nie potrafił się oprzeć urokowi swego dzieła i zgłaszając wynalazek do amerykańskiego urzędu patentowego użył wielu określeń, które nie pasują do języka naukowego.

Opatentował więc lampę, w której powstające formy i kształty są fascynujące oraz mają uspokajające i hipnotyzujące działanie.

Lampa lawa składa się ze szklanego naczynia o kształcie butli, umieszczonego na metalowej podstawie i przykrytego od góry metalowym zakończeniem. Butla zawiera dwie substancje, które podczas pracy są płynami, natomiast podczas spoczynku jedna z substancji, zawieszona w drugiej, spoczywa w stanie stałym na dnie naczynia.






Podczas ogrzewania żarówką umieszczoną pod dnem naczynia stała substancja, nazywana lawą lub woskiem,  złożona z wosku, oleju parafinowego i dodatków barwiących, rozpuszcza się.  Dzięki swoim właściwościom nie miesza się z pierwszą substancją, którą jest woda z dodatkiem składników podnoszących jej rozszerzalność. 



Pod wpływem ciepła rozpuszczona lawa zaczyna krążyć,  wytwarzając niezwykłe, fascynujące wzory i kształty. 





Dodatkowe efekty daje barwienie na kolorowo jednego lub obu płynów i oświetlenie uzyskane z żarówki. Subtelna kolorowa poświata zaledwie rozjaśnia mrok, tworzy ciepły, romantyczny nastrój, daje poczucie bezpieczeństwa w ciemności.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz